13.05.06
Suzuki Motor Poland zorganizowalo opolnopolska akcje jazd testowych pod nazwa Karawana Suzuki. Kazdy, kto posiada prawo jazdy kategorii A oraz odpowiedni stroj moze sie przejechac jednym z 8-miu pojazdow tej firmy.
Ja zapisalem sie na jazde testowa Suzuki GSX-R 750. Kazdy chetny po wypelnieniu odpowiednich dokumetow mial prawo jezdzic testowanym motocyklem przez godzine.
Egzemplarz, ktorego dosiadlem mial juz prawie 70 000 przebiegu, jednak gdyby nie licznik nigdy bym na to nie wpadl. Silnik pracowal idelanie, a czesci eksploatacyjne byly w swietnym stanie. Pierwsze bylo zdziwienie "jakie to male", niestety ten motor nie ma prawie przodu, w porownaniu z maszynami turystycznymi to malenstwo. Nie jest to w zadnym wypadku wada, po prostu rozni sie mocno od motocykli, ktorymi jezdzilem. Masa rowniez jest dosc niska, wynosi okolo 188kg, wiec z prowadzeniem nie ma problemu. Pozycja za kierownica jest calkiem komfortowa, to bylo moje najwieksze zaskoczenie, spodziewalem sie znacznie mniejszej wygody. Dobra, odpalamy, sprzeglo, jedynka i jazda. Z dolu za mocno nie ciagnie, ale bez problemu mozna juz poruszac sie w okolicy 3 tysiecy obrotow walu korbowego. Elektronika robi swoje, silnik pracuje swietnie w kazdym zakresie obrotow. Od 3 do oklo 8 tys. niewiele sie dzieje, tzn. mozna jechac, ale co to a jazda. Najprzyjemniej jest w okolicy 9-13k obrotow. Motocykl prowadzi sie jak po sznurku, zero jakichklwiek niepewnosci w zakrecie, zawieszenie pracuje rewelacyjnie, a przy tym nie nalezy sie obawiac o plomby w zebach. Mialem okazje przejechac sie po dobrej nawierzchni mostu Siekierkowskiego oraz po dosc nierownej ul. Powsinskiej z dosc duza predkoscia. Nie stanowi to zadnego problemu. Motocykle nabiera predkosci bardzo chetnie, ale rowniez nie ma problemu z jej wytracaniem. Uklad hamulcowy dziala doskonale, jest swietnie wyczuwalny, a na skutecznosc nie mozna nazekac.
Przeszkadzal mi troche brak kontrolki paliwa, ale nie to jest w scigaczu najwazniejsze. Jezeli chodzi o silnik to na pewno nie mozna powiedziec, ze jest slaby, jednak ja wole silniki, ktore ciagna "z dolu". Silnik wkreca sie na obroty w zaskakujaco szybkim tempie. Slaby dol to jedyny minus GSX-R 750. Niestety nie wynika on z winy konstruktorow, ale z "malej" pojemnosci, dlatego w przyszlosci zaczne sie rozgladac za GSX-R 1000 :).
Polecam wszystkim te akcje promocyjna, dzieki niej mozna przejechac sie innym motocyklem, niz jezdzi sie na codzien i nabrac dystansu oraz innego spojrzenia, przy nastepnej okazji sprobuje sie zapisac na Intrudera 1800 :)